Tłumaczenie w kontekście polski - angielski. Zawarcie umowy z klauzulą wyłączności niesie za sobą istotne konsekwencje. Incorporating a separation agreement has significant consequences. Zawarcie umowy z klauzulą wyłączności niesie ze sobą dodatkowe obowiązki dla pośrednika.
Czym się właściwie różni umowa na wyłączność od umowy otwartej? W umowie na wyłączność podstawą jest klauzula, zapewniająca o tym, że agencja nieruchomości, której powierzasz sprzedaż i promocję Twojego domu lub mieszkania jest jedynym pośrednikiem i to jej należy się prowizja, która pobierana jest od sprzedającego po pozytywnej finalizacji transakcji. Zawarcie umowy z
Umowa pośrednictwa sprzedaży nieruchomości może być zawarta na zasadach wyłączności. Z artykułu dowiesz się, czym jest wyłączność, jakie ma wady i zalety, na jakie zapisy zwrócić uwagę, i czy w ogóle ją podpisywać.
wyjątkowe kursy języka angielskiego. WSPÓŁWŁASNOŚĆ. Wiedza niezwykle przydatna pośrednikowi do właściwej oceny stanu prawnego przyjmowanego do sprzedaży obiektu, przewidywania koniecznych dokumentów, procedur, pełnomocnictw, kosztów transakcji, zabezpieczeń.Kurs ten jest zarejestrowany w rejestrze Ministerstwa TBiGM pod numerem 3142 i trwa 6 godzin edukacyjnych.
Apr 8, umowa na wyłączność sprzedaży nieruchomości to umowa pośrednictwa, niesiona przez klienta tylko z jedną agencją nieruchomości, w niniejszym artykule podajemy kilka przykładów zapisów w umowie z pośrednikiem nieruchomości, na które trzeba szczególnie uważać.
Pozwana z własnej inicjatywy zamieściła wiele ogłoszeń, nie tylko w internecie ale również w prasie, gdzie podała numer telefoniczny do kontaktu. Umowa pośrednictwa z klauzulą wyłączności zawarta między stronami oznacza, iż pozwana nie korzysta z usług innych pośredników.
Umowa, w której zawarto tzw. prawo wyłączności opiera się na zobowiązaniu jednej ze stron do powstrzymania się od dokonania określonej czynności prawnej (tzw. zobowiązanie się do nieczynienia, pati, tu: zawarcia umowy z innym podmiotem). Zobowiązanie to staje się częścią szeregu ogółu zobowiązań jakie wynikają z zawartej
Umowa pośrednictwa na wyłączność zdaniem urzędu jest umową, której istotą jest wyłączność pośrednictwa przy sprzedaży (najmie, dzierżawie) nieruchomości, a nie wyłączność sprzedaży (najmu, dzierżawy) nieruchomości. W tym sensie kwestionowany zapis myli pojęcie pośrednictwa z pojęciem uczestnictwa pośrednika w transakcji.
Co do zasady łatwiej jest odstąpić od umowy tego rodzaju, listopada ten tekst przeczytasz w minuty, apr 2 umowa z klauzulą wyłączności to dobre rozwiązanie dla osób, które potrzebują pełnego wspomożenia pośrednika w toku sprzedaży nieruchomości i są gotowe ponieść pewne koszty z tym związane. Wzór umowy pośrednictwa raz z
Problemy dotyczące umowy pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, w tym z opcją wyłączności, były już kilkakrotnie na tej stronie omawiane. Warto przyjrzeć się jeszcze jednemu aspektowi do niej się odnoszącemu, nader ważnemu, choć umykającemu uwadze w warunkach konkurencji miedzy pośrednikami i działaniach zmierzających do
U797R5u. Tara nieruchomości pracuje głównie na umowach z klauzulą jest to dobra umowa dla klienta? Przeczytaj i dowiedz się więcej. Umowa z klauzulą wyłączności uważana jest za umowę ekskluzywną ponieważ:· Występuje silne powiązanie interesu sprzedającego i pośrednika.· Umowę podpisuje się z jednym biurem.· Umowę podpisuje się na czas określony.· Biuro współpracuje z innymi pośrednikami.· Biuro w sposób jawny dokumentuje nieruchomość.· Na agencji spoczywa promocja nieruchomości.· Prezentacja odbywa się zawsze z pośrednikiem.· Zwiększa szansę na sprzedaż.· Zwiększa bezpieczeństwo nieruchomości sporadycznie pracuje na umowach otwartych, które:· Można podpisać z więcej niż jednym biurem.· Słabo motywują pośrednika do wysiłku i inwestowania w promocję bo drastycznie spada szansa na sprzedaż.· Doprowadzają do inflacji ofert (pojawia się ta sama oferta w różnych miejscach i konfiguracjach opisu co wprowadza chaos).· Zmniejszają wiarygodność ogłoszenia.· Utrudniają logistykę w kontaktach z wieloma pośrednikami i klientami.· Zawierane są na czas nieograniczony i trzeba je wypowiadać.
licencjonowany pośrednik nieruchomości Rumia Zbigniew Perucki 2 sierpnia 2019 Działalność w pośrednictwie nieruchomości prowadzimy od 1996 roku. Z naszego doświadczenia wynika, że podstawą działalności jest zaufanie klienta do pośrednika nieruchomości. Dlatego często naszymi klientami są nasi znajomi ze szkoły, ze studiów, z pierwszej pracy, a także osoby przez nich polecone. Do naszego biura nieruchomości przychodzą także osoby polecone przez zadowolonych klientów. Ci klienci nie mają problemu z tym, żeby naszemu biuru nieruchomości powierzyć swoje swoje nieruchomości do sprzedaży na wyłączność. Z pewną dozą rezerwy podchodzą natomiast klienci, którzy przyszli do naszego biura "z ulicy". Nasze biuro nieruchomości położone jest przy ruchliwej w ciągu dnia ulicy Wójta Radtkego, więc klientów mamy całkiem sporo. Wśród nich można wyróżnić grupę klientów, która przestępując progi naszego biura nieruchomości, nie zamierza powierzyć nam swoich nieruchomości do sprzedaży z klauzulą wyłączności. Celem tych klientów jest: uzyskać bezpłatną informację o wartości rynkowej ich nieruchomości; przeprowadzić badanie rynku kosztem wielu biur nieruchomości; nie pozwolić na obniżenie ceny ofertowej nieruchomości i uniemożliwić sprzedaż nieruchomości, po czym, po wygaśnięciu umowy pośrednictwa, sprzedać samemu nieruchomość za obniżoną cenę; Komentarze, które słyszałem, że "pośrednicy nieruchomości nie potrafią sprzedać nieruchomości, a ja sprzedałem", są w tym świetle nie na miejscu; taki klient nawet nie zadzwoni do biura nieruchomości poinformować, że sprzedał swoją nieruchomość, bo nie chce przyznać się, że wykorzystał biuro do swoich celów; efektem jest spora ilość nieaktualnych ofert wiszących w internecie; Pośrednik nieruchomości musi bronić się przed sprzedażą oferty przez samego klienta. Wynika to stąd, że średniointeligentny klient, który znalazł promowane ogłoszenie pośrednika nieruchomości może po zawężeniu kryteriów szukania znaleźć ogłoszenie właściciela nieruchomości. Dlatego pośrednik nieruchomości nie może zamieścić w internecie oferty ze zdjęciem budynku z zewnątrz, musi ukrywać adres nieruchomości. Znany jest nam przypadek z historii naszej działalności, że klient na eksponowanym stanowisku dotarł do właściciela domu jednorodzinnego chodząc po ulicy ze zdjęciem nieruchomości. Przed stratą oferty uchroniła nas umowa pośrednictwa z klauzulą wyłączności, uczciwość klientki sprzedającej (starszej Pani, która przestraszyła się nieuczciwego nabywcy !) i jej telefon do naszego biura. Zdarzało się nam także zastać w drzwiach mieszkania karteczkę z prośbą o kontakt od potencjalnego nabywcy. Próbował on skontaktować się z właścicielami poza naszym biurem (nie wiedział, że przebywali za granicą), ale nie mógł ich zastać w mieszkaniu. Dalszy kontakt z tym klientem pokazał, że nie było go stać na kupno tego mieszkania, tym bardziej więc hipotetyczne "zaoszczędzenie" na pośredniku nieruchomości nie miało sensu. Przeciętny klient może co najwyżej oszacować wartość swojej nieruchomości w oparciu o ceny ofertowe innych nieruchomości. Niestety nie bierze pod uwagę, że wiele ofert wystawionych jest za przeszacowaną cenę ofertową, za którą nie mają szansy sprzedać się. To powoduje wyraźne zawyżenie kolejnej ceny ofertowej. Spirala wzrostu cen jest nakręcana. Często także wartość swojej nieruchomości klient ocenia przez pryzmat swoich potrzeb, a czasem sentymentu i związanych z nieruchomością uczuć. Pośrednik nieruchomości jako specjalista rynku nieruchomości zna lepiej ten rynek niż przeciętny klient i do wartości nieruchomości podchodzi obiektywnie. Dobry pośrednik nieruchomości doradzi właściwy poziom ceny ofertowej, a dla nieruchomości nietypowej zasugeruje wykonanie opinii o wartości takiej nieruchomości. Jeżeli jest dodatkowo rzeczoznawcą majątkowym, tak jak w naszym przypadku, to może dość precyzyjnie określić cenę, jaką nieruchomość może uzyskać przy sprzedaży. Taka usługa jest w naszym biurze odpłatna, ale mieści się w cenie usługi pośrednictwa, czyli na końcu pomniejszamy wynagrodzenie o wpłaconą kwotę pieniędzy. Oszacowanie wartości nieruchomości i ustalenie ceny ofertowej na właściwym poziomie pozwala skrócić znacznie czas sprzedaży. Ustalenie przy sprzedaży nieruchomości właściwej ceny ofertowej jest kluczem do sukcesu w naszym biurze nieruchomości. Nie podejmujemy się sprzedaży ofert ze zbyt wygórowaną ceną. Nie jesteśmy cudotwórcami. Nie chcemy sprzedawać "marzeń" ani "potrzeb" klientów, gdyż twardo stąpamy po ziemi i dobrze wiemy jaką cenę możemy uzyskać za daną nieruchomość. Dlatego rozmowę o cenie ofertowej i ewentualnej cenie możliwej do uzyskania podejmujemy na początku rozmów z klientem. Nie chcemy czekać aż klient zrewiduje swoje marzenia. Mając wiedzę o cenach transakcyjnych, uzyskiwanych faktycznie na rynku nieruchomości, przedstawiamy klientowi (najczęściej w formie wykresu) przedział wartości, który odpowiada jego nieruchomość. Staramy się, żeby umowa pośrednictwa nieruchomości była zrozumiała dla klienta i posiadała zwartą treść. Nasze umowy pośrednictwa zawsze mieszczą się na jednej stronie A4. Pracujemy generalnie na umowach z klauzulą wyłączności i ciągle jesteśmy na rynku. Nie mamy dużej ilości ofert, ale duża skuteczność w sprzedaży pozwala nam normalnie funkcjonować. Klienci bronią się przed umowami na wyłączność mówiąc, że wiążąc się z jednym biurem nieruchomości ograniczają możliwości sprzedaży swojej nieruchomości. Dawniej było to często zdanie prawdziwe. Dziś funkcjonują różne systemy współpracy między biurami nieruchomości. My jesteśmy uczestnikiem Trójmiejskiego systemu SAW (System Aktywnej Współpracy), który zrzesza około 60 biur nieruchomości i polega na tym, że pośrednicy nieruchomości dzielą się między sobą wynagrodzeniem płaconym przez klienta sprzedającego. Tu jednak okazuje sie, że wynagrodzenie w wysokości 1% netto dla każdego biura nieruchomości jest nieco za niskie do utrzymania biura nieruchomości na przyzwoitym poziomie. Dlatego klient sprzedający powinien płacić minimum 3,0 % netto, a tylko przy dużych, drogich nieruchomościach może to być 2,5 % netto lub w ostateczności 2,0 % netto. Praktyka pokazuje, że coraz częściej podpisuję umowy pośrednictwa na 3,0 % netto i klienci nie mają z tym problemu. Problem leży w głowie pośrednika nieruchomości, który nie umie wytłumaczyć klientowi sprzedającemu, dlaczego jest to konieczne. Natomiast nie zrozumiałe są zachowania klientów Zamawiających usługę po znalezieniu nabywcy nieruchomości. Próbują oni rozwiązać umowę w okresie wyłączności podając jako powód rezygnację ze sprzedaży. Obserwacje doprowadzają jednak do wniosku, że często chodzi tylko o to, żeby nieruchomość sprzedać poza biurem. Oszustwo jest łatwo udowodnić. Nieuczciwych klientów nie powstrzyma żadna umowa przed próbą obejścia biura nieruchomości. Wyłączność daje pośrednikowi nieruchomości jednak komfort pracy z ofertą, pełną kontrolę nad tym, co się z ofertą dzieje i łatwiejszą późniejszą egzekucję wynagrodzenia dla biura przed sądem. Uczciwy klient nie boi się podpisać umowę pośrednictwa z klauzulą wyłączności i potem współpracuje z pośrednikiem nieruchomości przy realizacji sprzedaży. Nigdy nie należy odchodzić od umów pośrednictwa z klauzulą wyłączności, nawet w stosunku do klientów wyglądających solidnie, czy tak przedstawiających się, a nawet nam znanych. Praktyka pokazała, że klient, który sympatycznie uśmiechał się, był miły przy podpisaniu umowy (koniecznie otwartej) już przy pierwszej okazji podejmował poza biurem próbę porozumienia z potencjalnym nabywcą; Nigdy nie należy dawać ogłoszeń (płatnych) przed podpisaniem umowy; Nigdy nie należy wierzyć zapewnieniom słownym klienta, gdyż z byle powodu zapewnienia staną się nieaktualne; Argumentem za umową na wyłączność jest rezygnacja biur nieruchomości z pobierania wynagrodzenia od klienta kupującego. Cały cywilizowany świat pracuje na umowach z klauzulą wyłączności i jednostronnym wynagrodzeniem płaconym przez klienta sprzedającego. Eliminuje to w dużej mierze pokusę omijania biur nieruchomości. Zasadę pobierania wynagrodzenia od klienta sprzedającego wprowadziliśmy z powodzeniem do naszej praktyki w roku 2010. Potencjalny nabywca, który dotarł do biura nieruchomości w celu uzyskania prezentacji określonej oferty i uzyskania o niej informacji nie podpisuje żadnej umowy, podpisuje tylko wskazanie adresowe, potwierdzenie faktu prezentacji. Pośrednictwo nieruchomości musi (!) zawierać element wyszukania ofert spełniających zadane przez klienta kryteria. W przeciwnym przypadku usługi pośrednictwa nie ma. Odmowa prezentacji oferty byłaby działaniem na szkodę klienta sprzedającego z którym podpisaliśmy umowę pośrednictwa. Mamy ograniczoną ilość ofert, ale mamy także ograniczone koszty reklamy. Na razie wystarczają nam najtańsze abonamenty reklamowe. Relacja sprzedanych ofert i uzyskanego przychodu do kosztów jest korzystna. Praca na umowach z klauzulą wyłączności pozwoliła nam sprzedać we współpracy z innymi biurami nieruchomości położone w Warszawie, Szczecinie i Płocku. Posiadając umowy pośrednictwa z klauzulą wyłączności sprzedaliśmy nieruchomości klientów mieszkających na stałe za granicą. Udzielili oni nam pełnomocnictwa do sprzedaży i dzięki temu nie musieli przylatywać samolotem do Polski tylko po to, żeby podpisać akt notarialny. Zaufanie klienta do pośrednika nieruchomości jest bardzo ważne i nigdy nie nadużyliśmy tego zaufania. Kluczowa jest współpraca między biurami nieruchomości. Jednak chciwość niektórych biur nieruchomości doprowadza do tego, że taka współpraca jest ograniczona. Jest to spora strata dla klienta. Na szczęście większość pośredników nieruchomości przestawiła się już "na nowe tory myślenia". Do współpracy potrzebna jest jednak przestrzeń i wynagrodzenie dla biura nieruchomości, które umożliwia zapewnienie godziwego wynagrodzenia dla biura nieruchomości, dzięki któremu doszło do sprzedaży oferty. Widzimy często opór ze strony klientów, którzy mają podpisać umowę pośrednictwa z wynagrodzeniem 3,0 % lub 3,5 % netto. Dlatego wprowadziliśmy do praktyki w naszym biurze nieruchomości zapisywanie wynagrodzenia alternatywnie w dwóch wysokościach: w przypadku gdy nieruchomość sprzeda nasze biuro nieruchomości, to wynagrodzenie wynosi minimum 2,0 % netto ceny transakcyjnej (nie mniej niż zł netto); W przypadku sprzedaży we współpracy z innym biurem nieruchomości wynagrodzenie wynosi 3,0 % lub 3,5% netto. Jeżeli jakieś słabe biuro nieruchomości podpisuje umowę na 1,5% netto, to znika przestrzeń do współpracy między biurami nieruchomości. Pośrednik nieruchomości takiego biura spotyka się z klientami w mieszkaniu albo w Mc Donaldzie, całe biuro nieruchomości to teczka i laptop, nie przetrwa więc ono zbyt długo. Czy warto z takim biurem nieruchomości zawierać umowę pośrednictwa nieruchomości, która często stanowi dorobek życia klientów tylko dlatego, że oferuje swoje usługi poniżej 2,0 % netto ? czy takie biuro nieruchomości jest wiarygodne ? Pozostawiam to klientom do przemyślenia. Zdaniem naszego biura nieruchomości jesteśmy zobowiązani umową pośrednictwa do współpracy z innymi biurami nieruchomości w celu realizacji celu tej umowy. Powinniśmy reprezentować interes klienta a nie swój własny na pierwszym miejscu. Nasz sukces jest zawsze pochodną sukcesu klienta. Brak współpracy z innymi pośrednikami nieruchomości jest ewidentnym działaniem na szkodę klienta. Ponieważ klienci obserwują biura nieruchomości w działaniu, to wyciągają błędny wniosek, że biura nieruchomości nie współpracują ze sobą. To jednak dotyczy mniejszości chciwych biur nieruchomości. Dlatego klienci tłumaczą, że muszą podpisać umowę otwartą z wieloma biurami nieruchomości, wtedy szybciej sprzedadzą swoją nieruchomość. Jest to błędny wniosek, gdyż większość biur nieruchomości współpracuje dziś ze sobą ku zadowoleniu klientów. Jeżeli klient nie chce z pośrednikiem nieruchomości współpracować, nie chce dać się przekonać do współpracy, to szkoda czasu i pieniędzy. Będzie więcej czasu na zajęcie się i promocję ofert klientów, którzy chcą współpracować z biurem nieruchomości. Korzyści z zawartej umowy pośrednictwa z klauzulą wyłączności są obustronne. Pośrednik nieruchomości może rzetelnie zajmie się promocją oferty i nie będzie żałował swoich pieniędzy na reklamę oferty nieruchomości, bo wie, że zwrócą się zainwestowane pieniądze. Z mojego doświadczenia wynika, że sprzedawałem około 75-80 % ofert, do których miałem umowę pośrednictwa z wyłącznością i tylko nie więcej niż 10% ofert, do których miałem umowę pośrednictwa tzw. otwartą. Brak sprzedaży ofert, do których miałem umowę pośrednictwa z klauzulą wyłączności, wynikał najczęściej z braku elastyczności klienta sprzedającego w negocjacjach z potencjalnym nabywcą. Podpisywanie otwartych umów pośrednictwa daje bardzo niską rentowność biurom nieruchomości. Nikt nie lubi pracować i na końcu usłyszeć, że klient sam znalazł kupca, albo kupca znalazło inne biuro nieruchomości. Nie doznajemy upokorzeń, gdy po zgłoszeniu się potencjalnego nabywcy dowiadujemy się, że nieruchomość tydzień temu została sprzedana, ale sprzedający zapomniał (?!) nas o tym poinformować. Jeżeli dowiadujemy się o tym po miesiącu lub kilku miesiącach, to jednocześnie możemy przeliczyć to na straconą sporą sumę pieniędzy. WSPÓŁPRACUJĄC Z NAMI UNIKNIECIE PAŃSTWO BŁĘDÓW, ZAOSZCZĘDZICIE CZAS I SPRZEDACIE SWOJĄ NIERUCHOMOŚĆ ZA ADEKWATNĄ CENĘ !!!
Co oznacza dla klienta umowa na wyłączność z pośrednikiem? Co może na niej zyskać? Mec. Elżbieta Liberda: Umowa pośrednictwa na wyłączność jest różnie formułowana przez biura. Nie ma jednego obowiązującego w obrocie wzorca. Są firmy które redagują zapisy tak, że wyłączność oznacza to, że klient nie może współpracować z innymi pośrednikami, natomiast we własnym zakresie może nieruchomość sprzedać lub wynająć. Wynagrodzenie przysługuje pośrednikowi za przeprowadzone czynności pośrednictwa, które to powinny być w umowie określone. Jeśli na skutek działań pośrednika nieruchomość zostanie sprzedana lub wynajęta to zmaterializuje się obowiązek zapłaty. Są też takie praktyki rynkowe, gdzie postanowienie o wyłączności oznacza, że transakcji można dokonać tylko z udziałem pośrednika i bez względu na sposób skojarzenia stron transakcji na kliencie ciąży obowiązek zapłaty. Kolokwialnie rzecz ujmując, nie ważne kto sprzeda, to i tak klient musi zapłacić. To podejście nie jest prawidłowe. Na ten temat wielokrotnie wypowiadały się sądy. Jeśli chodzi o sytuacje kiedy klient jest konsumentem, aspekt ten wprost regulują przepisy kodeksu cywilnego wskazujące, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności przewidują obowiązek wykonania zobowiązania przez konsumenta mimo niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez jego kontrahenta. Orzecznictwo potwierdza to stanowisko, uznając za niedozwoloną klauzulę o konieczności zapłaty pośrednikowi wynagrodzenia „bez względu na to, w jaki sposób doszło do skojarzenia stron". Co można zyskać? Umowa na wyłączność, co do zasady, ogranicza możliwości, jeśli chodzi o powierzanie sprzedaży innym podmiotom, natomiast gwarantuje dużo szerszy zakres usług pośrednika. Statystyki pokazują, że oferty wyłącznościowe sprzedają się dużo szybciej i zdecydowanie po korzystniejszych cenach. Prowadzony jest intensywny marketing oferty, a obowiązki pośrednika są o wiele większe. W zasadzie standardem jest profesjonalna sesja zdjęciowa, obanerowanie nieruchomości czy homestaging. W przypadku ofert wyłącznościowych pośrednik działa na rzecz strony którą reprezentuje, zapewniając uzyskanie jak najkorzystniejszych warunków przyszłej transakcji tj. ceny i warunków umowy. Należy pamiętać, że wyłączność nie oznacza, że inne firmy z rynku nie mogą wskazać potencjalnego nabywcy. Agent prowadzący oferuje wręcz taką współpracę, umożliwiając innym agentom pełną identyfikację nieruchomości. Nie musi bać się, że pieniądze i czas zainwestowane w reklamę przepadną na rzecz np. konkurencji . Tym samym wachlarz potencjalnych zainteresowanych jest dużo większy, zaś klient unika współpracy z niezliczoną ilością firm. Ma jasne zasady dotyczące rozliczenia się z określonym agentem. Klient w przypadku wybrania tej formy współpracy w zasadzie może pojawić się tylko raz w biurze nieruchomości aby zawrzeć umowę z pośrednikiem, a później u notariusza przenosząc własność nieruchomości. Zawarcie umowy z klauzulą wyłączności u większości klientów początkowo wywołuje niechęć i obawy. Wynika to głównie z faktu niezrozumienia idei wyłączności. Straszy już sama nazwa – WYŁĄCZNOŚĆ. Umowy z klauzulą wyłączności w innych krajach nazywane są jako umowy „ekskluzywne". I w istocie, jeśli są prawidłowo rozumiane i stosowane przez pośrednika takimi są w pełnym rozumieniu tego słowa. Na jaki czas klient umawia się z pośrednikiem? Może taka umowę wypowiedzieć? Umowy na wyłączność z reguły zawierane są na czas oznaczony. To na jak długo zawierana jest umowa zależy od samej nieruchomości, od prognozowanego czasu sprzedaży, czy jej parametrów (zwykle jednak nie są one zawierane na okres krótszy niż trzy miesiące). Co do zasady, umowa na czas oznaczony obowiązuje przez taki okres na jaki została zawarta. W umowach pośrednictwa często jednak wskazuje się na możliwość jej wypowiedzenia w sytuacji zaistnienia określonych przyczyn. Nie ma ustawowego terminu wypowiedzenia. Zależy to od woli stron. Czy jeśli klient wypowie umowę i sprzeda mieszkanie (sam znajdzie kupca) już po jej zerwaniu, to czy pośrednikowi należy się prowizja? Taka umowa to „dożywotni" obowiązek zapłaty prowizji? Absolutnie nie. Takie zapisy, nawet jeśli znajdują się w umowach, nie obowiązują klienta. Pośrednikowi wynagrodzenie przysługuje tylko i wyłącznie w sytuacji, kiedy to na skutek jego działań doszło do transakcji. W umowach z agencjami znajdują się czasem zapisy, że pośrednik jest uprawniony do prowizji nawet jeśli umowa wygasła lub została rozwiązana. Jeden z pośredników nie wpisał okresu, w jakim po rozwiązaniu czy wygaśnięciu umowy zaplata się należy. Niepodanie takiego terminu oznacza, że wynagrodzenie należy się zawsze, nawet jeśli mieszkanie zostanie sprzedane po dziesięciu latach od zerwania umowy? Taki zapis nie jest zgodny z obowiązującymi przepisami oraz utrwalonym orzecznictwem Sądów. Szczególnie w sytuacji kiedy klient jest konsumentem, pośrednik redagując klauzulę wyłączności musi mieć na uwadze zakazy opisane w jak również orzecznictwo Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów które zawarte jest Rejestrze Klauzul Niedozwolonych. Rejestr ten wprawdzie nie jest już aktywny, a wpisywane są do niego tylko postanowienia które są wynikiem toczących się jeszcze postępowań sprzed 17 kwietnia 2016 r., jednak wciąż stanowi podstawę do interpretacji dla UOKiK, gdzie w trybie administracyjnym orzeka się o karach za stosowanie klauzul niedozwolonych. Takie postanowienie w ewentualnym procesie cywilnym z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością uznane byłoby za niewiążące konsumenta. Co grozi pośrednikom? W przypadku kontroli i wykazania, że pośrednik dopuścił się naruszenia zakazu stosowania we wzorcach umów zawieranych z konsumentami niedozwolonych postanowień umownych, o których mowa w Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów może nałożyć na niego w drodze decyzji karę pieniężną w wysokości nie większej niż 10 proc. obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Co za tym idzie, pośrednicy dopuszczający się tego typu praktyk powinni się mieć na baczności, gdyż ryzykują nie tylko to, że klient im nie zapłaci ( bo i za co ), a może mieć to dolegliwe skutki finansowe w ich portfelach.
Umowa pośrednictwa z klauzulą wyłączności, często wzbudza dużo kontrowersji wśród klientów. Umowa na wyłączność sprzedaży nieruchomości to umowa pośrednictwa, zawierana przez klienta tylko z jedną agencją nieruchomości. Nazywana też umową z gwarancją wynagrodzenia. Można zauważyć, że niektórzy Klienci boją się takich umów, zwracają bowiem uwagę przede wszystkim na to, że niezależnie od warunków, np. jeśli sami znajdą Kupca, będą musieli zapłacić pośrednikowi prowizję. Niepokój też wzbudza to, że wybrany pośrednik nie będzie wykonywał żadnych prac w celu sprzedaży ich nieruchomości, a Oni będą mieli zamkniętą drogę do sprzedaży nieruchomości w inny sposób. Ja chciałabym przedstawić inny obraz podpisania takiej umowy, pokazać jej wyższość i korzyści z niej płynące, a przede wszystkim zachęcić do podpisywania właśnie takich umów, które np. w Stanach Zjednoczonych są codziennością. 1. Klient, który podpisuje umowę na wyłączność decyduje się na współpracę z jednym pośrednikiem. Jego kontakt ogranicza się do jednej osoby, co nie znaczy, że inni pośrednicy na rynku nieruchomości nie mają do niej dostępu, owszem mają. Sprzedający natomiast odbiera telefony, tylko od jednej osoby i z nią ustala dogodne terminy prezentacji, przesyła dokumenty i współpracuje, co na pewno jest dużym udogodnieniem i oszczędnością czasu. Idąc dalej, oferta nie jest dublowana, jest dobrze opisana (często pośrednik organizuje profesjonalną sesję zdjęciową), pośrednik nie kryje adresu, a więc potencjalny klient może obejrzeć nieruchomość z zewnątrz sam i zobaczyć czy pasuje mu miejsce. Często widzimy na portalach internetowych po kilka lub nawet kilkanaście ofert tego samego mieszkania, pamiętajmy jednak, że to nie wpływa korzystnie na wizerunek nieruchomości. Potencjalny klient zastanawia się bowiem jaki mankament jest ukryty w mieszkaniu, że aż tylu pośredników nie może go sprzedać. 2. Pośrednik wie, że za swoja pracę otrzyma wynagrodzenie, więc może poczynić wyższe nakłady finansowe na reklamę nieruchomości oraz poświęcić jej więcej czasu, stara się jak najlepiej zaprezentować ofertę, aby być skutecznym i jak najszybciej sprzedać powierzoną mu nieruchomość. Pośrednikowi zależy na skuteczności, aby zadowolony Klient polecił go innym. Dlatego wiesza baner, robi profesjonalne zdjęcia oraz film prezentujący nieruchomość, organizuje dni otwarte, a także udostępnia nieruchomość innym pośrednikom, w ramach współpracy pomiędzy biurami. 3. Mniej w tym przypadku najczęściej znaczy lepiej i rzetelniej. Gdy pośrednik pracuje na wyłączności, ma z reguły mniej ofert, bo wymagają one zaangażowania większej ilości czasu, zna je szczegółowo i rzetelnie dba o każdy szczegół w opisach. Jeśli chcesz oddać nieruchomość do sprzedaży nie koniecznie musisz wybrać biuro o największej liczbie ogłoszeń, ponieważ ilość nie koniecznie może oznaczać jakość:) 4. Pośrednik bardzo rzetelnie podchodzi do wyceny danej nieruchomości przy podpisaniu umowy na wyłączność. Cena jest realna i rynkowa. Właściciel oszczędza czas na szukanie klienta miesiącami i na tzw. „schodzenie ” z ceny w momencie , gdy niewiele się dzieje. Należy pamiętać, że pośrednik ma określony okres czasu zapisany w umowie na sprzedaż nieruchomości. Często pośrednik korzysta z profesjonalnej wyceny stworzonej przez rzeczoznawcę, bądź jeżeli nieruchomość kwalifikuje się do remontu, może przedstawić kosztorys remontu wykonany przez profesjonalistę. 5. Umowa na wyłączność, to jeden godny zaufania pośrednik, któremu można także powierzyć klucze oraz udostępnić wgląd we wszystkie dokumenty. W takim przypadku pośrednik może odbyć prezentację w każdej chwili bez angażowania właściciela, co jest dużym udogodnieniem i ułatwieniem dla obu stron transakcji. Klient ma prawo wyboru i może podjąć decyzję, która umowa jest dla niego korzystniejsza. Jednak jeśli miałabym doradzać to polecam umowę na wyłączność. Prowadzi do znacznie szybszej sprzedaży nieruchomości, dzięki możliwości zaangażowania większej ilości czasu i środków. Korzyści z niej są obustronne: klient otrzymuje usługę o znacznie większej wartości, a agent otrzymuje pewność, że przy sprzedaży zwrócą mu się środki, zainwestowane w przygotowanie i marketing oferty. Należy pamiętać, że wszystkie czynności jakie będzie wykonywał pośrednik przy jej sprzedaży należy umieścić w umowie pośrednictwa, co da nam możliwość rozliczenia działań pośrednika.
umowa pośrednictwa z klauzulą wyłączności